Pokemon Soul

~Twoja własna przygoda pokemon~


#1 2012-08-12 17:49:47

Dragnell

http://i41.tinypic.com/hx7mmg.png

Zarejestrowany: 2012-08-11
Posty: 35
Punktów :   

Zapisy

Witaj, tu zapisujesz się, aby mieć własną przygodę. Wystarczy wypełnić prosty formularz i poczekać na przyjęcie, w przeciwnym wypadku zostanie ci napisane, co w twym zapisie jest źle wykonane. Pamiętaj, odpisać ci może każdy do tego uprawniony.
Formularz:

Kod:

[b]Imię: [/b]
[b]Nazwisko: [/b]
[b]Wiek: [/b]
[b]Wygląd: [/b]
[b]Charakter: [/b]
[b]Profesja: [/b]
[b]Towarzysz: [/b]
[b]Historia: [/b]
[b]Starter: [/b]
[b]Płeć Startera: [/b]
[b]Imię startera: [/b]
[b]Charakter Startera: [/b]
[b]Pokemony Towarzysza: [/b]
[b]Cel: [/b]
[b]Prośby: [/b]

Miłej gry

Offline

 

#2 2012-08-12 22:20:40

Johnny

http://i41.tinypic.com/hx7mmg.png

Zarejestrowany: 2012-08-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Zapisy

Imię: Johnny
Nazwisko: Baker
Wiek: 14 lat
Wygląd: http://s2.ifotos.pl/img/122774032_rnnwanr.jpeg
Charakter: Johnny jest na ogół miły i przyjazny, lubi poznawać nowych ludzi. Lubi pomagać ludziom jak i pokemonom oraz jest troskliwy. Jednak nie lubi wcześnie wstawać, za to jest często leniwy. Ma także słabość do ładnych dziewczyn. Lubi wyzwania i rywalizacje.
Profesja: Trener
Historia: Johnny pochodzi z Littleroot Town, które znajduje się w regionie Hoenn. Jego rodzice są naukowcami i z tego faktu nigdy nie mieli dla nie go czasu, ale to nie znaczy, że rodzice go nie kochali. Z powodu braku opieki rodziców często spędzał czas z Buizel'em, którego kiedyś znaleźli jego rodzice. Mały pokemon i Johnny zostali najlepszymi przyjaciółmi i nigdzie się bez siebie nie ruszali. Często bawili się z dzikimi pokemonami i spędzali większość czasu na łonie natury. Zawsze dobrze się dogadywali i świetnie współpracowali. Poza rodzicami Johnny miał jeszcze dziadka Wattson'a, lidera sali w Mauville City. To z niego Johnny brał przykład jako iż był on wspaniałym trenerem. Kiedy przyszedł czas na wyruszenie w podróż Johnny nalegał, aby jego starterem został Buizel. Trwało to trochę, ale po wielu namowach jego rodzice pozwolili mu wyruszyć z Buizel'em po regionie Hoenn. Dzięki zgodzie rodziców Buizel  został starterem Johnny'ego i razem wyruszyli w podróż po regionie Hoenn. Już pierwszego dnia swojej podróży Johnny i jego pupil spotkali dziewczynę w wieku Johnny'ego. Mianowicie Sophie, bo tak miała na imię, była w opałach. Próbując złapać pokemona jej starter uderzył przez przypadek w stado Poochyen, które chciały zaatakować ją i Corsol'e. Jednak Johnny i jego starter przepędzili dzikie pokemony i wtedy Sophie postanowiła podróżować z nimi.
Starter: Buizel
Płeć Startera: Samiec
Imię startera: Stream
Charakter Startera: Jest znakomitym strategiem. Wystarczy mu parę sekund, aby ocenić sytuację zbadać współczynniki terenu i wyczuć słabości wroga. Ale jego słabością jest błoto. W ciągu paru sekund z geniusza potrafi zmienić się w dzieciaka i zacząć beztrosko taplać się w nim. Nie ważne, czy podczas treningu, czy walki. Po prostu uwielbia błoto.
Towarzysz: Sophie
Pokemony Towarzysza: Corsola
Cel: Pokonanie wszystkich liderów.
Prośby: Wątek miłosny z towarzyszką (Jak ci to pasuje) i spotykanie dużo pokemonów robaków

Ostatnio edytowany przez Johnny (2012-08-13 14:43:14)

Offline

 

#3 2012-08-18 11:10:16

Dragnell

http://i41.tinypic.com/hx7mmg.png

Zarejestrowany: 2012-08-11
Posty: 35
Punktów :   

Re: Zapisy

Akceptuję, pomimo błędów i krótkości, w ramach rekompensaty za długi czas oczekiwania na przyjęcie. Przygodę zrobię dziś, bo teraz muszę iść.

Offline

 

#4 2012-08-22 20:46:06

Leo

http://i43.tinypic.com/o5vl0l.jpg

Zarejestrowany: 2012-08-19
Posty: 5
Punktów :   

Re: Zapisy

Imię: Ami "Leo"
Nazwisko: Wolf
Wiek: 17
Wygląd: http://oi50.tinypic.com/33wocr7.jpg
Charakter: Wesoła i żywiołowa dziewczyna. Dość łatwo się zaprzyjaźnia, ale nie jest za ufna do nieznajomych. Jeśli się uprze to idzie do celu nim go nie zdobędzie. Bardzo lubi przeżywać przygody, a w kłopoty wpada bez problemu jednak zwykle wychodzi z nich bez szwanku. Jest wyjątkowo honorowa i uczciwa. Lubi próbować wszystkiego co nowe i chętnie zwiedza nowe miejsca. Mimo tych wszystkich zalet ma wady i to dość dużo. Poza tym, że jest przebiegła by osiągnąć cel nie cofnie się przed niczym i jest w stanie robić wyjątkowo okrutne rzeczy. I poza tym czasem zachowuje się jak masochistka.
Profesja: Trenerka
Towarzysz: Satos, Fritz
Historia: Ami wychowała się w Hoenn, a dokładniej Rustboro City. Nie miała za szczęśliwego dzieciństwa. Już w wieku 8 lat straciła obydwu rodziców. Wychowywali ją kuzyni i chodź starali się nie szło im to za dobrze. Może i byli prawie pełnoletni, ale mieli swoje dziwne momenty i zdaniem Ami zachowywali się jak idioci. Żyli sobie tak we trójkę do 16 urodzin Ami. Dała ona im ultimatum, albo się uspokoją albo ucieka z domu. Neo i Gilbert jakoś się uspokoili i w ramach przeprosin dali jej Miltank. Pokemon bardzo się zaprzyjaźnił z Ami. Postanowili wiele rzeczy robić razem. W końcu padła opcja wyruszenia w celu poszukiwaniu przygód. Niestety ani Gilbert ani Neo nie chcieli z nią podróżować. Oczywiście nie zraziło do Ami i postanowiła sama ruszyć w podróż. Jej pierwszym celem miał być dość stary zamek niedaleko miasta. Wzięła potrzebne rzeczy i wyruszyła. Po drodze nie spotkała nic nadzwyczajnego więc spokojnie weszła do środka. Było ciemno, ale nie strasznie. Ami miała ze sobą zapalniczkę więc nie było nic trudnego w przeszukiwaniach nieco zakurzonych pomieszczeń. Nagle usłyszała jakiś krzyk i jak to z Ami już było zamiast wykorzystać to jako znak do opuszczenia zamku ruszyła w stronę dziwnych wrzasków. Zobaczyła dziwnego osobnika płci przeciwnej. Walczył on z Electivire...na pięści. Wyglądało to dosyć dziwnie i nie codziennie. Electivire najwidoczniej znudził się walką i uciekł przez otwarte okno. Postać zbliżyła się trochę do Ami. Zapalniczka oświetlała go na tyle wyraźnie, że można było powiedzieć coś o jego wyglądzie. Był to srebrnowłosy, o szkarłatnych oczach. Uśmiechnął się lekko patrząc na nią.
- Może to nie dobra chwila, żebym o takie rzeczy pytał, ale co ty tu do cholery robisz ?! Oraz kim ty jesteś ?! - po tej wypowiedzi można było wywnioskować, że pan srebrnowłosy ma problemy z opanowaniem gniewu.
- Ja ? Równie dobrze to ja mogę zadać ci to pytanie...Ja jest Ami i niegrzecznie jest tak krzyczeć na dziewczynę ! Przyszłam tu by trochę potrenować moją Kreli dobra ?! I nie wydzieraj się tak na mnie ! - Ami wolała postawić od razu sprawę jasno i nie bawić się w uprzejmości.
- No dobra niech ci będzie...możesz mi mówić Saros i sorry, że tak na ciebie zaskoczyłem, ale wkurzyła mnie ucieczka Electivire.
- A właściwie to czemu walczyłeś z nim w taki sposób ??
- To dość trudne do wyjaśnienia ewentualnie powiem ci później chodź stąd ciemno tu i...
- OK ! -
powiedziała entuzjastycznie Ami i razem ze nowym znajomym opuściła stary zamek.
Po wyjściu Sarosa można było zauważyć, że ma na sobie długi czarny płaszcz i ma krótkie włosy, które są zaczesane albo ustawione na żel wprost w stronę czoła. Idąc w stronę Rustboro City rozmawiali jeszcze długo puki nie doszli pod dom Ami. Tam właśnie się rozeszli. Dziewczyna po pożegnaniu nowego znajomego spokojnie weszła nie przeczuwając tego co ją zaraz czeka. Od razu po wejściu w jej stronę rzucił się Gilbert.
- Gdzie byłaś ? Kim jest ten gość ? Co dziś na obiad ?
- Nie powinno cię interesić gdzie i z kim chodzę, a o obiad to ja się ciebie ewentualnie mogę zapytać... -
powiedziała idąc do swojego pokoju i zamykając drzwi.
Cały czas chodziła jej po głowie propozycja Sarosa o wspólnej podróży. Postanowiła nie miała już nic do stracenia. W nocy się spakowała wszystko co mogła by potrzebować i zaraz nad ranem wyszła z domu. Miała coś do jedzenia, coś do picia, kilka ciuchów na przebranie, pokebale, pokedex, potion i pieniądze. Ruszyła w stronę umówionego miejsca. Było to nie za wielkie wzniesienia na którym czekał już Saros, ale nie był sam. Była z nim krótko włosa blondynka o zaczesanych do tyłu włosach, ubrana w zielony płaszcz i miała na uszach słuchawki. Saros mówił na nią Fritz lecz to nie wyglądało by to było na imię dziewczyny. Obydwoje się ostro kłócili jednak trudno było powiedzieć o co. Ami postanowiła ich pogodzić i zrobiła istne wejście smoka. Saros był zadowolony, że już jest, ale Fritz nie podobało się to, że znowu ktoś dołącza. Po krótkiej rozmowie z Sarosem Ami dowiedziała się, że dziewczyna jest nieco impulsywna, nieśmiała, ale niesamowicie odważna i wierna. Powiedział też, że po czasie na pewno się dogadają i zaprzyjaźnią. Od wizyty w zamku Saros stał się nieco bardziej tajemniczy i milczący. Jednak nie bał się powiedzieć co myśli o niektórych działaniach Fritz. Wyjawił też on Ami cel podróży. I tak więc trójka zupełnie różnych ludzi wyrusza w świat, by dowieść swych wartości, odkryć swe pochodzenie, odzyskać utracone wspomnienia czy po prostu przeżyć przygodę.
Starter: Miltank
Płeć Startera: Samiczka
Imię startera: Kreli
Charakter Startera: Jest bardzo miła. Uwielbia dzielić się swym mlekiem wraz z innymi potrzebującymi tego. Często staje w obronie innych, słabszych od siebie, bądź rannych, którzy są dobijani. W takiej sytuacji, potrafi zmienić się w przyjazną bestię, która jest niczym superbohater, ratujący słabszych z opresji.
Pokemony Towarzysza: Saros Lucario, a Fritz Misdreavus.
Cel: Pomóc Fritz w pełnym odzyskaniu wspomnień. Przeżyciu przygody życia i pokonaniu liderów co będzie dowodem, że kuzyni nie mają racji, a ona może już być samodzielna.
Prośby: Może być wątek miłosny z Sarosem i lekka przepychanka z Fritz o niego. Przy niektórych gimach mogą pojawiać się Neo czy Gilbert albo oboje. No i to by chyba było na tą chwilę wszystko.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.csreggae.pun.pl www.flux-football.pun.pl www.poke-fan.pun.pl www.aroundtheworld.pun.pl www.normalnikibice.pun.pl